Zespół Szkół Zawodowych Nr 1 i II Liceum Ogólnokształcące we Włodawie

Jak nie dać wciągnąć się w kłopoty?

Mł.chor. Beata Demczuk z placówki Straży Granicznej we Włodawie odwiedziła dzisiaj (14 stycznia) naszą szkołę. Przeprowadziła zajęcia prewencyjne z uczniami klasy II i III liceum o profilu wojskowym.

– Chcę opowiedzieć wam o handlu ludźmi. To nie jest tylko prostytucja. Jest to bardzo szerokie pojęcie. To też dzielenie ludzi na narządy, zmuszanie ich do pracy niewolniczej – mówiła funkcjonariuszka.

Przestrzegała Modrzaków, aby nie wspierali finansowo osób, które siedzą przy ulicy i żebrzą o pieniądze. – Nie zbierają ich dla siebie. Zmuszane są do żebractwa i mają wyznaczoną minimalną kwotę, jaką muszą zebrać w ciągu dnia. Jeśli chcecie im pomóc, możecie dać im coś do jedzenia, ale nigdy pieniądze, bo wspieracie tych, którzy w nielegalny sposób czerpią z tego korzyści. Zazwyczaj też kobieta i siedzące przy niej dziecko są dla siebie obce. Dziecko na dzień zabierane jest matce, przekazywane do pary innej kobiecie, aby rodzina nie uciekła, a do matki wraca dopiero wieczorem – relacjonowała mł.chor. Beata Demczuk.

Przestrzegała naszych uczniów, aby byli ostrożni również podczas wakacyjnych wyjazdów wypoczynkowych lub do pracy, szczególnie kiedy wyjeżdżają bez osób bliskich.

– Przed wyjazdem ustalcie z rodziną jakiś znak – słowo, które przekażecie im podczas rozmowy, a dzięki któremu będą mogli dowiedzieć się, że macie kłopoty i zawiadomić odpowiednie służby. Na rozmowę telefoniczną umówcie się zawsze o stałej porze. Jeśli nie zadzwonicie, to też wywnioskują, że pewnie macie jakieś problemy – apelowała.

Przestrzegała również przed tzw. „łowcami narządów”. Ich ofiarami zazwyczaj są dzieci. – Maluchom wycina się wszystko, co jest możliwe i sprzedaje, często za niewielkie pieniądze. Przykre, że życie ludzkie jest tak mało warte, ale takich przypadków jest wiele – dodała funkcjonariuszka SG.

Do dziewcząt apelowała, aby nie ufały bezgranicznie nieznajomym, osobom poznanym w nietypowych okolicznościach. Poprzez fałszywą przyjaźń i chęć udzielenia nam pomocy w uzyskaniu dobrych zarobków mogą wprowadzić nas w kłopoty. Młode kobiety często w ten sposób trafiają do grup przestępczych, które zmuszają je do prostytucji.

– Pamiętajcie, aby zawsze zachować zdrowy rozsądek i być czujnym. Jeżeli pojedziecie do pracy za granicę i ktoś chce wam zabrać dokumenty, niech to wzbudzi wasz niepokój. Nigdy ich nie oddawajcie. Nie pozwalajcie na robienie sobie zdjęć z osobami nieznajomymi lub przez takie osoby, bo w ten sposób mogą zbierać o was informacje. Uważajcie na to, co zamieszczacie na profilach społecznościowych i miejcie ograniczone zaufanie do nieznajomych, którzy nieoczekiwanie proponują wam ciekawą i dobrze płatną pracę. Nie popełnijcie błędów, bo złe decyzje za niektórymi osobami ciągną się przez całe życie – przekonywała mł.chor. Beata Demczuk.

Skip to content